MENU

Niecierpliwie i z utęsknieniem czekając na prawdziwą zimę i fotograficzne warunki w naszych rodzimych górach wysokich chcąc zaspokoić swój fotograficzny głód a także poprostu chęć „pobycia” w górach postanowiłem „wyskoczyć” z kumplem na znaną mi dobrze- choć tylko z letnich wypraw górę- Miedziankę. Jest to jedyny samotny szczyt położony w miarę blisko zamku w Chęcinach. Z jego szczytu przy dobrej przejrzystości powietrza można podobno zobaczyć nawet Tatry- ja niestety nigdy nie doświadczyłem tego wspaniałego zjawiska. Na pewno i prawie zawsze można podziwiać z jego wierzchołka wspomniany już zamek w Chęcinach a także Góry Świętokrzyskie. Dzień a raczej noc, którą wybraliśmy na fotografowanie wg prognoz miała być bardzo mroźna na szczęście z niedużym wiatrem- i to się sprawdziło- zmarzliśmy całkiem porządnie, ale było warto, bo noc była gwieździsta a wschód bardzo spektakularny.

Komentarze
Dodaj swój komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

CLOSE