fbpx
MENU

…tak- to już trzeci raz odwiedzam Chorwację i jej środkową część Dalmację. Od razu powiem, że jeszcze mi się nie znudziła i wciąż pozostaje mnóstwo miejsc, które chcę zobaczyć i sfotografować. W tym roku za cel wybraliśmy małą i cichą miejscowość Igrane, jednak nie znaleźliśmy tam wolnych kwater i po kilkugodzinnych poszukiwaniach wylądowaliśmy w miejscowości tuż obok Makarskiej- Tucepi, która okazała się doskonałą bazą wypadową na wycieczki. Bliskość Makarskiej była również dużą zaletą, ponieważ w samym Tucepi po g. 22 niewiele się działo, dlatego chcąc zasmakować „zabawowego” klimatu nadmorskiej miejscowości trzeba było jeździć właśnie tam. Poniżej przeczytacie kilka moich luźnych przemyśleń na temat pobytu oraz miejsc, które zwiedziliśmy a na koniec oczywiście zapraszam do obejrzenia zdjęć.

Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczyłem pasmo górskie Biokovo królujące nad znaczną częścią Dalmacji byłem zdumiony a jednocześnie przytłoczony ogromem masywu- kojarzył mi się z opowieściami Tolkiena rodem z Władcy Pierścieni- wtedy jeszcze nie wiedziałem, że na jego najwyższy szczyt (Sv. Jure 1762 n.p.m) można się w ogóle dostać- ba- nawet można to zrobić autem. Chcąc zdobyć szczyt na piechotę trzeba poświęcić ok. 8h wspinaczki pod górę- co podczas letnich upałów sięgających 40 stopni staje się dużym wyzwaniem, dlatego ja tym razem postanowiłem nie utrudniać sobie życia i wjechałem tam autem. Droga na sam szczyt ma ok. 24km długości i w większości przeprowadzona jest typowo górskimi serpentynami o bardzo dużym nachyleniu i ekspozycjach, co może przyprawić o ciarki nawet osoby o mocnych nerwach. Na szczycie znajduje się coś w rodzaju nowoczesnego centrum łączności z ogromną wieżą i mnóstwem anten oraz mała- typowa dla tej części świata- kamienna kapliczka (która notabene została przeniesiona z samego wierzchołka szczytu podczas budowy centrum łączności).

My postanowiliśmy wybrać się na szczyt tuż przed zachodem słońca, przenocować na górze i wstać tuż przed wschodem. Okazało się to dobrym wyborem, ponieważ można powiedzieć, że mieliśmy górę „tylko dla siebie” a sama droga na szczyt i z powrotem była praktycznie pusta.  Nie będę rozpisywał się jak piękne widoki rozpościerają  się ze szczytu- to zobaczycie sami na zdjęciach. Zdecydowanie polecam wszystkim przebywającym w tej części Chorwacji wycieczkę na Sv. Jure- nie będziecie żałować- czego niestety nie mogę powiedzieć o Wodospadach Kravica położonych na terenie Bośni i Hercegowiny- o czym chciałem również wspomnieć przy tej okazji. Szukając miejsc wartych odwiedzenia napotkaliśmy w internecie wzmianki o tych właśnie wodospadach. Zdjęcia i opisy zamieszczone w sieci przekonały nas- niestety rzeczywistość okazała się zupełnie odmienna. Samo miejsce jest piękne- gdyby nie dzikie tłumy ludzi, którzy „koczują” na każdym wolnym skrawku ziemi wokół wodospadów, wygląda to mniej więcej jak wielki kopiec otoczony mrówkami. Wierzcie mi, że po zobaczeniu tego wszystkiego postanowiliśmy jak najszybciej się stamtąd ewakuować. Jest to typowy przykład tego, że wpuszczając na tak mały obszar tysiące turystów, budując im knajpy i pozwalając na dosłownie wszystko można zdegradować i zniszczyć piękno przyrody, która powinna jednak zostać nietknięta, żeby zachować swoje walory.

Jak widzicie czasami zdarzają się wpadki i miejsca osławione jako piękne w rzeczywistości okazują się porażką. Masowa turystyka ma swoje wady a najczęściej cierpi na tym niestety przyroda.

Tegoroczny wyjazd do Chorwacji uważam za bardzo udany, było zabawowo, było śmiesznie, zwiedzaliśmy i odpoczywaliśmy szkoda tylko, że tak krótko. Kolejny wyjazd musi być koniecznie dwutygodniowy (powtarzam to sobie co rok a kończy się niestety zawsze tak samo czyli ośmioma dniami na miejscu).

P.S.: pozdrowienia dla moich współtowarzyszy podróży- „letników” z Radomia czyli Garmażerki, Człowieka z płonącym rowem, Człowieka Żelazka oraz Człowieka Rączki- Wasz kierownik wyprawy, kucharz oraz „Kaowiec” w jednej osobie- Dominik (pseudo wyjazdowe „Emeryt”).

Komentarze
Dodaj swój komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

CLOSE